
Życie to więzienie,w którym tkwimy bez szansy na amnestię.
Życie to więzienie,w którym tkwimy bez szansy na amnestię.
Bywa, że lepiej nic nie mówić.
Jedynymi ograniczeniami w twoim życiu
są te, które sam sobie narzucasz.
Dla wierzącego zapomnieć o modlitwie to zapomnieć o życiu.
Wszystko jest szachownicą nocy i dni, na której Los gra ludźmi niczym figurami.
Zbyt wiele urody sprawia, że twardnieje serce.
Wielkie okrucieństwo nie usprawiedliwia wszakże i nie unieważnia mniejszego.
Wolność to wybór, czemu lub komu służyć.
Mrok hartuje ducha, chłopczyku: albo nauczysz się z nim żyć, albo zwariujesz.
Pod koniec dnia, pod koniec roku, spójrz wstecz i pomyśl sobie: było różnie. Bywało źle. Bywało może nie tak znowu najgorzej? Chyba dałam radę. Chyba dałem radę. Żyję. Nie zawiodłem przesadnie najbliższych. Nadal utrzymuję się na powierzchni. Pomogłam. Zadzwoniłem. To proste rzeczy, ale to z prostych rzeczy złożona jest codzienność. I gdy codzienność wywołuje w Twojej głowie spokój, to wtedy żadne „jutro” nie jest straszne. Właśnie takiego „wczoraj” Ci życzę.
Nigdy nie popełniaj tego samego błędu dwa razy, ponieważ, za drugim razem to nie będzie twój błąd a wyłącznie twój wybór.