
Kto traci energię na myślenie, jak bardzo zaboli go upadek, ...
Kto traci energię na myślenie, jak bardzo zaboli go upadek, w zasadzie już spadł.
Jakże wielką nieprawidłowością jest oceniać innych poprzez pryzmat swoich doświadczeń i wyobrażeń.
Niestety żyjemy tak, jakbyśmy pisali coś na brudno.
Pisarz może poprawić tekst, jeśli mu się nie udał,
albo go wyrzucić na śmietnik. W życiu to niemożliwe,
co się przeżyło, nie da się już naprawić ani oczyścić,
ani wyrzucić.
Daję ci koniec nici złotej,Ty zwiń ją tylko w kulę,Zawiedzie cię ku nieba wrotomW jerozolimskich murach.
Gorycz zawsze krzyczy głośniej niż satysfakcja z nagrody.
Zostawiajmy po sobie dobre imię i trwałą pamięć wśród śmiertelnych, aby życie nasze nie przeszło nadaremnie.
W najgorszym najgorsze jest czekanie na najgorsze.
Zrozumiałam, że czasami żałujemy czegoś tak bardzo, że później mocno obwiniamy za to siebie. Dusimy wszystko w środku, psychicznie stajemy się mało odporni, w głowie gotuje się od niepotrzebnych myśli. Dużo byśmy dali, żeby móc cofnąć czas, nie iść tą drogą, nie podjąć takiej decyzji, nie podać ręki, nie odezwać się, nie wsiąść za kółko. Ale to wszystko na nic, robimy sobie w głowie kocioł, do którego wrzucamy każdą myśl, aż w końcu zaczyna się przelewać i dopiero wtedy wyrządzamy sobie prawdziwą krzywdę. Czasami chyba trzeba usiąść, zrozumieć swój błąd i umieć pociągnąć życie dalej. Nie jest łatwo, ale przecież nikt nie powiedział, że tak będzie.
Jego głos daje poczucie bezpieczeństwa wreszcie czuje się zakotwiczona w teraźniejszości.
Moje niezadowolenie z samego siebie graniczy z religią.
Dwa tylko są rody na świecie [...] tych, co mają i tych, co nie mają.