
...głupstwo całe życie, którego początku nie pamiętamy, a końca nie ...
...głupstwo całe życie, którego początku nie pamiętamy, a końca nie znamy...
Są momenty w życiu gdy nie potrzebujesz słów pocieszenia, lecz świadomości i poczucia, że jesteśmy dla kogoś ważni.
Wysokie wynagrodzenia są zarezerwowane dla mediów wyznających ideologię władzy.
Nie graj swojego życia. Ludzie potrzebują twojego życia, a nie twojej " komedii".
Najważniejsze, to nie wspominać swojej historii, tylko ją tworzyć.
Umrę zadowolona. Zrobiłam, ile w mojej mocy. Wierzę, że przeżyłam życie, jak należy.
Nawet lojalność, nadmiernie
wykorzystywana, zużywa się.
Człowiek sam sobie, gdyby się nawet najbezwzględniej sądził, krzywdy nie zrobi.
Życie to nie jest czekanie, aż burza minie... To nauka jak tańczyć w deszczu.
Nic nie trwa wiecznie, wszystko kiedyś się kończy. Kończą się filmy, książki i rozmowy. Kończą się uśmiechy i łzy. Ludzie się kończą. Bicie serca się kończy. Związki, miłości, smutki i samotności. Alkohol w butelce i paczka papierosów. I choć jesteśmy tego świadomi, zachowujemy się tak, jakbyśmy byli nieśmiertelni, jak gdyby to przemijanie wcale nas nie dotyczyło. Lubimy myśleć, że to co mamy, mamy na stałe, że nikt nam tego nie odbierze. Aż nagle, pewnego ponurego, deszczowego dnia zostajemy po prostu z niczym. I na tym kończy się nasze przemijanie. Na świadomości.
Kiedy dorosnę, nie będę już robić wszystkiego, co ktoś sobie zażyczy.