
Wolność to zdolność do samodyscypliny.
Wolność to zdolność do samodyscypliny.
Szłam ulicą i chciałam rzucić się pod samochód.
Ocknęła się po raz kolejny z koszmarnego snu, tylko po to, by stwierdzić, że rzeczywistość również jest koszmarem.
Nie wiedziałam tylko, jak przeżyć następną godzinę, następny dzień i miesiąc.
Pozbierać jest się dziesięć razy trudniej, niż rozsypać.
Nie wkładajmy okularów współczesności, aby oceniać przeszłość.
Życie to nie jest posiadanie dobrej ręki. Chodzi o dobrze zagrać słabą ręką.
Mowa jest podejrzana.
Zrozumiałam, że czasami żałujemy czegoś tak bardzo, że później mocno obwiniamy za to siebie. Dusimy wszystko w środku, psychicznie stajemy się mało odporni, w głowie gotuje się od niepotrzebnych myśli. Dużo byśmy dali, żeby móc cofnąć czas, nie iść tą drogą, nie podjąć takiej decyzji, nie podać ręki, nie odezwać się, nie wsiąść za kółko. Ale to wszystko na nic, robimy sobie w głowie kocioł, do którego wrzucamy każdą myśl, aż w końcu zaczyna się przelewać i dopiero wtedy wyrządzamy sobie prawdziwą krzywdę. Czasami chyba trzeba usiąść, zrozumieć swój błąd i umieć pociągnąć życie dalej. Nie jest łatwo, ale przecież nikt nie powiedział, że tak będzie.
Pamięć to ściema.
Pamięć to śmietnisko podświadomości.