Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną ...
Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?
I wtedy wezbrały we mnie nienawiść, żal, zawiść - słowem ruska trojka.
Rejestrowanie życia jest kiepskim substytutem przeżywania go.
Nie jestem już młodzieńczo naiwna, by uważać, że mamy prawo oczekiwać wyłącznie superszczęścia i spełnienia. Wydaje mi się, że życie jest po prostu poligonem, wspaniałą szkołą. Jestem nawet na takim etapie, że chyba nie chciałabym doświadczać wyłącznie momentów przepełnionych szczęśliwością. Mogłabym wtedy przestać rozumieć, czym ona jest.
Smutek go nie opuszczał; chciałby odejść dokądkolwiek…
Zaufanie jest nierozłącznie związane z kredytem milczenia.
Człowiek, który dwa razy w życiu się kaja, jest strasznym obłudnikiem.
Prawdą jest: kochamy życie nie dlatego, że do życia, lecz do kochania przywykliśmy.
Żyję według zasady: ''Daj z siebie wszystko albo wracaj do domu''. I tak ze wszystkim. Albo daję z siebie tyle ile mogę, albo nawet nie zaczynam. Zarówno w związkach jak i w sporcie, stosuje to dosłownie do wszystkiego. Tak już żyję, Taki jestem.
Pogoń za dostatkiem przekonuje człowieka, że inni żyją w jeszcze większym dostatku.
Nic nie pozostaje takie
samo. Jedyne, czego można być, w życiu pewnym, to zmiana.