
Żyję w świecie, który jeszcze karmi się systemami, ideami, doktrynami, ...
Żyję w świecie, który jeszcze karmi się systemami, ideami, doktrynami, ale symptomy niestrawności
są coraz wyraźniejsze, pacjent już dostał czkawki.
Życia się nie najesz. Jeśli nie sięgniesz po coś więcej, zawsze ci go będzie za mało. I ta małość stanie się twoją tragedią. Życie bez trudności staje się poduszką i ziewaniem.
Gospodarka to nie lokomotywa, gospodarka to mrowisko.
Życie przelatuje szybko, zwłaszcza te lata, które warto przeżyć.
Jestem w stanie wiele ludziom wybaczyć, poza odrywaniem mnie od posiłków.
Nikt nie jest tak biednym, żeby nie mógł drugiemu pomóc.
Stres po rozwodzie porównywalny jest podobno ze stresem po śmierci najbliższej osoby.
Są godziny, które liczą się podwójnie,
i lata niewarte jednego dnia.
Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?
Buddowie nie nauczają Dharmy, która
jest zależna od liter. Każdy, kto naucza doktryny zależnej od liter i słów, jest tylko gadułą, ponieważ Prawda jest
poza literami, słowami i księgami.
Nie ma gorszego zła od pięknych słów, które kłamią. -Ajschylos