
Żyję w świecie, który jeszcze karmi się systemami, ideami, doktrynami, ...
Żyję w świecie, który jeszcze karmi się systemami, ideami, doktrynami, ale symptomy niestrawności
są coraz wyraźniejsze, pacjent już dostał czkawki.
Gdzie wiele wolności tam też wiele błędów. Pewnym pozostaje, że droga obowiązku jest wąska.
Kształtuj jej silny charakter i naucz ją odwagi w działaniu.
Wszystko, co dobre, przychodzi w swojej porze.
Wszelka niedorzeczność znajdzie swego mecenasa wśród filozofów.
(...) nie można poznać samego siebie, dopóki nie pozna się własnych granic.
Życie to nieustająca lekcja, której celem jest rozwijanie umiejętności poprawnego nawigowania po otaczającym nas świecie. Każda chwila oferuje nam nową perspektywę, dzięki której możemy stać się lepszymi wersjami siebie.
Każda różnica w rzeczach i w ludziach wzbogaca życie.
No bo jak się dziękuje za życie? Czym za nie zapłacić? Gdzie są granice wdzięczności?
Życie to więzienie,w którym tkwimy bez szansy na amnestię.
Jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że coś może pójść źle,to na pewno będzie to właśnie to, co spowoduje największe szkody.