
Samotność zmusiła mnie, bym z samego siebie uczynił sobie towarzysza.
Samotność zmusiła mnie, bym z samego siebie uczynił sobie towarzysza.
Jakże niespiesznie rozkosz opuszcza rozgrzane gniazdo.
Ludzie są przeważnie nieszczęśliwi, bo żyją nie po swojemu.
Moja ręka się nie podniesie. Mogę wam pokazać szramy na mojej duszy.
Jak coś umiera, trzeba to dobić, zamiast przedłużać agonię!
Jezus nawet to, co stracone, potrafi obrócić ku Swej chwale.
Przyszłość wkrótce będzie należeć do przeszłości.
Trzeba czasem się zatrzymać, kochanie...
Muzyka ma duszę, tak samo jak ludzie, Dusza też musi zabrzmieć...
A z emocjami jest jak
z kolorami, trudno je opisać.
Aby przeżyć, muszę pozostać ich zabawką.