
Słowa się rozsypują, układają w nowe.
Słowa się rozsypują, układają w nowe.
Oh, ta zachodnia, demokratyczna tępota...
Okrutną zagadką jest życie.
Któż jednak powie, że za
tymi chmurami nie ma słońca?
Jest z nami trochę tak jak z człowiekiem, który musi przebiec morze pływającej kry. Nie wolno mu odpocząć, nigdzie nie może stanąć na dobrze, gdyż utonąłby wtedy, po pierwszym skoku, w przepaści, W morzu bez dna. Musi ciągle wypatrywać następnej kry, iść nieustannie, nad przepaścią pod nogami, w s stronę lądu, który - o tym jednym wie - jest przed nim.
[...] płomień jest analogowy, nijak go cofnąć kliknięciem myszy.
Zerwę tę suknię z ciebie zębami. - Wiedziałam, że ci się spodoba.
Ale tak to już jest z wyborami, że żałuje się ich dopiero po powzięciu decyzji. Może w sekundę później, może po roku.
Wstydu się nie uniknie.
Czułam się naga emocjonalnie.
W życiu tak właśnie jest, że posługujemy się tym, co mamy pod ręką.
Nigdy nie pozwól, aby ktoś był dla Ciebie priorytetem, podczas gdy Ty jesteś dla niego tylko jedną z opcji.