
Nic tak nie tłumi zdolności do współczucia jak nieustająca rozpacz.
Nic tak nie tłumi zdolności do współczucia jak nieustająca rozpacz.
Śmierć jest dla nas jak rodzona matka.
Myślę, że tak naprawdę nigdy jeszcze nie żyłem w czasie teraźniejszym.
Można oddychać, jeść, pić i czuć uderzenia własnego serca, a mimo to być martwym.
Wielcy poeci przemieniają w poezję najgłębsze cierpienia.
Ludzie nie zmieniają się w ten sposób: nie zmieniają się sami, człowiek zmienia się, kiedy jest zmuszony przeżyć coś i wtedy dopiero stwierdza, że nastąpiła zmiana.
Wieczność? Jednostka czasu.
Wiesz, jak to jest, skoro nie wyszło, znaczy, że za mało się starasz.
We mnie też cały czas coś pęka, raz za razem.
Nie jestem już młodzieńczo naiwna, by uważać, że mamy prawo oczekiwać wyłącznie superszczęścia i spełnienia. Wydaje mi się, że życie jest po prostu poligonem, wspaniałą szkołą. Jestem nawet na takim etapie, że chyba nie chciałabym doświadczać wyłącznie momentów przepełnionych szczęśliwością. Mogłabym wtedy przestać rozumieć, czym ona jest.
Życie to tęsknota za czymś, co trudno nazwać.