W tomizmie człowiek jest duszą i ciałem. W sztuce prawdą ...
W tomizmie człowiek jest duszą i ciałem. W sztuce prawdą i zmyśleniem.
Zobaczyłam, że jest bezbronny. Wtedy zrozumiałam, że mogę mu zaufać.
Być bohaterem przez minutę, godzinę, jest o wiełe łatwiej niż znosić trud codzienny w cichym heroizmie.
Istnieją dwa rodzaje nienawiści:
jedna daje siłę, druga ją odbiera.
Z suki nie będzie kociąt.
Zrozumiałam, że czasami żałujemy czegoś tak bardzo, że później mocno obwiniamy za to siebie. Dusimy wszystko w środku, psychicznie stajemy się mało odporni, w głowie gotuje się od niepotrzebnych myśli. Dużo byśmy dali, żeby móc cofnąć czas, nie iść tą drogą, nie podjąć takiej decyzji, nie podać ręki, nie odezwać się, nie wsiąść za kółko. Ale to wszystko na nic, robimy sobie w głowie kocioł, do którego wrzucamy każdą myśl, aż w końcu zaczyna się przelewać i dopiero wtedy wyrządzamy sobie prawdziwą krzywdę. Czasami chyba trzeba usiąść, zrozumieć swój błąd i umieć pociągnąć życie dalej. Nie jest łatwo, ale przecież nikt nie powiedział, że tak będzie.
Cierpliwość ugnie zwierzchnika, a język łagodny złamie kości.
Po prostu godzę się z faktem, że nie muszę robić tego co wszyscy. Mogę robić to, co jet dla mnie właściwe.
Wilkołaki to są wilki zamienione w ludzi, a nie ludzie zamienieni w wilki!
O, chciałabym lubić to, co lubią inni.
Chciałabym, żeby niektórzy ludzie tęsknili za mną, tak bardzo, jak ja tęsknię za nimi..