
Żyć to przede wszystkim być gotowym na to, że niebo ...
Żyć to przede wszystkim być gotowym na to, że niebo może ci spaść na głowę.
U fanatyków marzenie i złudzenie umierają ostatnie.
Słowa nie kamienie, nigdy nas nie zranią.
Życie to zbyt wielka rzecz, aby mogło się skończyćzanim wydamy ostatnie tchnienie.
Wszystko w tym życiu można przebaczyć. Poza prawdą...
Ech, kurwa to, nie życie...
Może od umierających należy uczyć się życia?
Czasem niesłusznie narzekamy na los;trafiliśmy szczęśliwie, ale nie zgłosiliśmy się po wygraną.
Bogaty niech się nie przechwala swym bogactwem!
......Wraz z upływem czasu zaczynam zauważać że mam coraz mniejszą ochotę mówić. Patrząc na ludzi których mijam na ulicy, widzę w pociągu, autobusie, stwierdzam że owszem oni dużo mówią ale nie rozmawiają. A to diametralna różnica. To tak jakbyś powiedział "Ja Cię kocham ale chleb można kupić w pasmanterii" Im jestem starszy tym bardziej męczy mnie ludzkie paplanie. Już nie mówi się że spotkamy się jutro, pojutrze, za tydzień. Dziś w modzie jest durne stwierdzenie zapożyczone z "angielszczyzny" - jesteśmy in touch. Każdy z nas trwa w sobie samym. A między sobą wymieniamy komunikaty. Jak informator na stacji kolejowej. "pociąg do Warszawy odjedzie....."
Nie myśl dzisiaj za dużo. Odpocznij. Nie zamartwiaj się na przyszłość. Nie wygrasz z tym, na co nie masz wpływu. Po co się z koniem kopać? Po co drapać pazurami w ścianę. Spokojnie. Lepiej złapać zdrowy dystans. Lepiej spojrzeć w niebo. Widzisz? Weź głęboki oddech. Uspokój to, co niespokojne. Zamknij to, co przeterminowane. Znajdź to, co szczęśliwe. (Kaja Kowalewska)