Pamięć żarła mu duszę niczym potworna choroba.
Pamięć żarła mu duszę niczym potworna choroba.
Lato odeszło łagodnie i deszczowo.
Na okrągło popełniałem ten sam błąd, raniłem ludzi, a dodatkowo raniłem samego siebie.
Śmierć czasem jest prosta, ale jej następstwa na ogół skomplikowane.
Wśród nicnierobienia oszaleć i załamać się.
Wówczas dopiero będziemy szczęśliwi, kiedy uświadomimy sobie swoją rolę, choćby najskromniejszą.Wówczas dopiero będziemy mogli żyć w spokoju i umrzeć w spokoju, gdyż to, co daje sens życiu, daje także sens śmierci.
Czasami z tych niespodziewanych zdarzeń wynikają najlepsze rzeczy.
.....mogłabym tu świecić golizną jak latarnia w Kołobrzegu.
Ćwicz, zanim nadejdzie starość. Ćwicz przystosowanie. Ćwicz, przyda ci się w domu starców.
Bądź miłosiernym nim bogactwo uczyni cię skąpym.
Strach, strach, strach! Życie to dyktatura obezwładniającego strachu, cień gilotyny.