
Puste pokoje. Dwa słowa, ile treści.
Puste pokoje. Dwa słowa, ile treści.
Najpiękniejszy rodzaj szczęścia to ten, w którym czujesz, że wszystko jest tak, jak powinno. Nie chodzi o wielkie, niesamowite wydarzenia, które zmieniają Twoje życie o 180 stopni, tylko o spokój ducha, o zasypianie z poczuciem, że Twoje jutro jest bezpieczne, a wszystkie sprawy są poukładane.
Urodził się jako żmija, a umiera jako padalec.
Dzięki Tobie i kilku Twoim nutom bez trudu powracam do tego świata.
Starzec jest człowiekiem, który już zjadł kolację i patrzy jak inni ją jedzą.
Bo jak – w świecie, gdzie wszyscy starają się przeżyć za wszelką cenę – osądzać, tych, którzy decydują się na śmierć?
Wiedzieć, co człowiek zrobił, a wiedzieć, kim jest, to dwie różne sprawy.
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka.
Taka chwila, kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się
w niebo, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię
to przerażające poczucie bezsilności, które zżera Cię
od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
Przepraszam za zuchwałość, nadzwyczaj cierpię z powodu zbyt dużej zawartości intelektu w moich emocjach.
Problem polega na tym, że nie da się uleczyć rany, której istnieniu się zaprzecza.
Czasami płaczesz, mimo że ktoś, kogo kochałaś, odszedł dawno temu.