
Puste pokoje. Dwa słowa, ile treści.
Puste pokoje. Dwa słowa, ile treści.
(...) moja cierpliwość to nie Schengen, ma swoje granice.
Wszystkie stosunki międzyludzkie mają charakter handlu wymiennego.
Czasem jeden gest jest bardziej potrzebny od tysiąca zbędnych słów.
Ale tak to już jest z wyborami, że żałuje się ich dopiero po powzięciu decyzji. Może w sekundę później, może po roku.
Wstydu się nie uniknie.
My, wiedzieliśmy, że trzeba umierać publicznie.
Ile człowiek ma czasu na powiedzenie że kocha ponad wszystko po tym jak podetnie już sobie żyły??? (Na wszelki wypadek pamiętaj jedno kocham Cię)
To straszne, w wieku prawie szesnastu lat odkryć, że należy się do niewłaściwego gatunku.
Największą przyjemnością jest czekanie na przyjemność.
Jest spora różnica między niemożnością życia bez kogoś, a kochaniem go.
Wie pan, wszystko jedno czy ma się przed sobą sto lat, rok czy tydzień, zawsze ma się przed sobą wszystko.