
Nosimy góry w kościach za życia i stajemy się nimi ...
Nosimy góry w kościach za życia i stajemy się nimi po śmierci.
Cokolwiek o tym powiecie,Przed wami nie stanę bosy,Pętlicy na kark nie zarzucą,Nie myślę pójść do Kanosy.Grzechów spełniłem niemało - Cóż robić? Wszak tylko z glinyBóg nam ulepił ciało.
Czerwone maki na Monte CassinoZamiast rosy piły polską krew.
Umiemy pływać, ale nikt z nas nie jest ognioodporny.
Doceniaj to, co naprawdę jest ważne. Możesz mieć wiele. Auta, kasę, wielu znajomych i kompanów do imprez. Jednak gdy wrócisz do domu, który jest pusty...obudzisz się w łóżku, w którym nikt nie będzie rano na Ciebie zerkał. Pytał, czy wypijesz wspólną kawę, czy złościł się, że nie wyrzuciłeś śmieci...zrozumiesz, że chwilowe przyjemności i to co materialne, nie zastąpią Ci człowieka, będącego Twoim życiowym partnerem. Gotowym być przy Tobie w szczęściu, jak i goryczy. (autor: Akop Szostak)
Taki delikatny, co go to nie dotknij lubi czasem innych podręczyć.
Niektórzy chwalą się, że mówią to, co myślą. Nie rozumieją, że nie umieją myśleć.
Teologia jest odkrywaniem horyzontów nadziei.
Życiem rządzą same sprzeczności. Nigdy nie będziemy w stanie zrozumieć tych wszystkich pokręconych zależności.
Szczęście to nie wydarzenie życia,ale zdolność człowieka.
Myślę, że zaraz po śmierci przychodzi każdemu do głowy lekarstwo na chorobę, wskutek której umarł.