
Był jasny zimny dzień kwietniowy i zegary biły trzynastą.
Był jasny zimny dzień kwietniowy i zegary biły trzynastą.
Całe życie Vladimira przypominało pracę ludzkiego serca, które myśli.
W większości wypadków
im dziwniejsza wydaje się sprawa, tym banalniejsze rozwiązanie.
Każdy z Nas jest projektantem swojego przeznaczenia.
Nie idź tam, gdzie prowadzi ścieżka. Idź tam, gdzie nie ma ścieżki i zostaw swój ślad. To jest prawdziwe życie, pełne ryzyka, wyzwań i niekończących się możliwości.
Zauważam, że im jestem starszy, tym mniej lubię mówić. Zwłaszcza że ludzie dużo mówią, ale nie rozmawiają, nie wymieniają myśli, tylko paplają. To męczące. I nie spotykają się ze sobą, tylko powtarzają: "Dobra, to jesteśmy w kontakcie". Każdy jest gdzieś w sobie. Wymieniają komunikaty.
Są sprawy, których człowiek nie zapomni, choćby się nie wiem jak starał.
Przeszłość można medytować, przyszłość trzeba tworzyć.
Stojąc przy trumnie, wszyscy widzimy tylko to, co dobre, lub to, co zobaczyć chcemy.
Kto nie zna samego siebie, ten nie potrafi zrozumieć innych.
Tak i swawola niewoli jest matką.