Wszystko co ważne zaczyna się od prostych pytań.

 Zmartwienie, to nie trzeba mu drzwi otwierać, ono samo przez okno wejdzie.

 Skóra i kości nie świadczą o całości...

 Pod koniec dnia, pod koniec roku, spójrz wstecz i pomyśl sobie: było różnie. Bywało źle. Bywało może nie tak znowu najgorzej? Chyba dałam radę. Chyba dałem radę. Żyję. Nie zawiodłem przesadnie najbliższych. Nadal utrzymuję się na powierzchni. Pomogłam. Zadzwoniłem. To proste rzeczy, ale to z prostych rzeczy złożona jest codzienność. I gdy codzienność wywołuje w Twojej głowie spokój, to wtedy żadne „jutro” nie jest straszne. Właśnie takiego „wczoraj” Ci życzę.

 Życie jest pełne uroków, które oczarowują nas tylko wtedy, kiedy zdajemy sobie z nich sprawę. Im częściej takie momenty dostrzegamy, tym bliżej jesteśmy prawdziwego szczęścia.

 Czekanie na próżno to tylko odkładanie życia na później.

 Raj kryje się w każdym z nas.

 Co do szczęścia to ma ono tylko tę użyteczność, że czyni możliwym nieszczęście.

 Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy, ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu.

 Smutek i żal pozwalają ludziom zachować człowieczeństwo i pamięć o tych których stracili.

 Teraz to są tylko takie miłostki niskokaloryczne.