
Każda minuta życia, każde zdarzenie nauczyło mnie jednego: nie warto ...
Każda minuta życia, każde zdarzenie nauczyło mnie jednego: nie warto się ani przyzwyczajać, ani ufać.
Pod ciężarem Pani emocji załamałby się każdy środek transportu.
Izoldo, przyjaciółko moja, i ty, Tristanie, otoście wypili śmierć własną.
Życie to nie jest coś, co nam jest dane raz na zawsze, ale rząd decyzji, które podejmujemy sami i dla których musimy brać pełną odpowiedzialność. Życie jest kręte, pełne zakrętów iluzji i ostatecznie musimy to zrozumieć, że jesteśmy kapitanami własnego losu.
Życiem rządzą same sprzeczności. Nigdy nie będziemy w stanie zrozumieć tych wszystkich pokręconych zależności.
Bogactwo w radości nie zależy od sakiewki, lecz od serca.
Gniew to najmniej przydatne ze wszystkich uczuć. Niszczy umysł i rani serce.
Trudno jest rozstać się z jakimś nawykiem i nie mieć uczucia, że to ostateczne pożegnanie.
I ja się zakochałam tak potwornie, że np. poprosiłam go do tańca - to była piosenka "Gdy tańczę z tobą to świat się uśmiecha'' i on mi odmówił. Ja natychmiast postanowiłam popełnić samobójstwo. I pamiętam, że postanowiłam truć się gazem (...) puściłam gaz i postanowiłam pożegnać się z życiem. I wtedy moja mama zawołała "Agnieszka" czy tam "Agusiu, zupa na stole". I ja wyjęczałam umierającym głosem syreny: "Ale jaka?". I usłyszałam z kuchni: "Pomidorowa". Postanowiłam przed śmiercią jeszcze zjeść jeden posiłek i jakoś mnie ta zupa na tyle wzmocniła, że do tej pory żyję.
Życie jest jedyną rzeczą,której warto chcieć.
Gdyby nie receptory na neuronach, z pewnością nie byłoby poezji.