
(...) woda życia może lać się jednocześnie na dwa młyny: ...
(...) woda życia może lać się jednocześnie na dwa młyny: nadziei i żalu.
Miło jest uspokoić duchy przeszłości i próbować się z nimi zaprzyjaźnić. To odbiera im moc.
Ci co rozśmieszają ludzi, cenniejsi są od tych, co każą im płakać.
No bo jak się dziękuje za życie? Czym za nie zapłacić? Gdzie są granice wdzięczności?
Życie to nie teatr, w którym grasz rolę, ale wyprawa górską, na której zgubisz się bez mapy serca i kompasu sumienia.
Płyńcie albo pójdzcie na dno. Nikt nigdy nie wyświadczy wam żadnej przysługi.
Świadomość, że
cuda się zdarzają, wielu
ludziom daje siłę do życia.
Każdy boi się porażki.
Historia płatała nieraz okrutne żarty tym, którzy starali się ją odkrywać.
Brama do świątyni Prawdy i Dobra jest niska. Wejdą tam tylko ci, którzy schylą głowę.
Umiemy pływać, ale nikt z nas nie jest ognioodporny.