
Rozrywek nigdy za wiele, a spokojne życie odbiera mi inwencję ...
Rozrywek nigdy za wiele, a spokojne życie odbiera mi inwencję i dobry humor.
Dzielenie się opowieściami o tych, co odeszli, pozwala nam zatrzymać ich przy sobie.
Tylko chuda jest trochę... Nie wiem, jak taka
chmielowa tyczka miałaby przedłużyć mój ród!
Najlepsza gra to taka, z udziału której nie zdajesz sobie sprawy.
W czarnej nocy duszy jest zawsze trzecia nad ranem.
Ostatecznym celem człowieka jest dojść do tego, żeby nigdy nie odczuwać strachu.
I ślepemu zdarzy się, że coś znajdzie, kiedy długo szuka.
Życie jest jedyną grą, w której bez względu na wybraną strategię wynik jest z góry znany.
Spoglądam na siebie i widzę, że prawie jestem gotów. I to też będzie dobra rzecz. Sądzę, że nawet śmierć będzie rzeczą dobrą, nie dlatego, że jest zakończeniem dawnej goryczy, ale dlatego, że jak wieżę, nadejdzie jako ostatni z ostrych smaków,
które upewniają mnie, że żyję.
Czy można kogoś porzucić i jednocześnie z nim być?
Żyjemy jednak w świecie rozczarowań, gryp i reumatyzmów.