O, ty moja piękna, moja wspaniała katastrofo...
O, ty moja piękna, moja wspaniała katastrofo...
Kto przed śmiercią zasadził drzewo, nie żył daremnie.
Najokropniejsi są jednak ludzie.
Pokój napełnił się nagłym powiewem obietnicy.
Moje niezadowolenie z samego siebie graniczy z religią.
Życie... każda jego sekunda... to wszystko, co mamy.
Poboisz się, poboisz i umrzesz i tyle będziesz mieć z tego życia.
Życie wygląda tak jak na nie patrzysz.
Kto rzeczywiście pragnie wymyślić coś nowego nie może nie być "szalonym".
Nadanie sensu życiu może doprowadzić do szaleństwa, ale życie bez sensu jest torturą niepokoju i próżnych pragnień, jest łodzią pragnącą morza i jednocześnie obawiającą się go.
Użytek wytwarza piękno jako produkt uboczny.