Jemu się wydaje, że jest gorętszy niż powierzchnia słońca.
Jemu się wydaje, że jest gorętszy niż powierzchnia słońca.
    
        
 Samotność to dziwna rzecz.
Zakrada się cicho i niepostrzeżenie. Siada obok Ciebie w ciemności. Głaszczę Cię po włosach, kiedy śpisz. Owija się wokół  twojego ciała i zaciska się tak mocno, że brakuje Ci tchu, że zamiera twój puls, choć krew płynie coraz szybciej. Dotyka ustami miękkich włosków na twoim karku. Zostawia kłamstwa w twoim sercu, kładzie się w nocy w twoim łóżku, wysysa światło z każdego kąta. Nie odstępuje Cię na krok, kurczowo trzyma Cię za rękę tylko po to, żeby jednym szarpnięciem pociągnąć Cię w dół, kiedy usiłujesz się podnieść.
    
    
        
 Nie ma niczego takiego,co byłoby nirwaną, jest tylko słowo nirwana.
    
    
        
 Często najmądrzejszą odpowiedzią jest milczenie.
    
    
        
 Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
    
    
        
 Pomyśl, jaki świat byłby piękny, gdyby ludzie spotykali się w odpowiednich momentach życia. A nie o parę lat i zdarzeń za późno, za wcześnie. Gdyby mówili to, o czym tak zaciekle milczą. Ile nocy byłoby przespanych, ile serc nie aż tak pustych.
    
    
        
 To podstawowa prawda o ludzkiej naturze, 
że wszyscy kłamią. Jedyną zmienną jest to, 
o czym. Mówienie ludziom, że umierają, 
pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, 
na czym im zależy. Za co gotowi 
są umrzeć. Za co są gotowi kłamać.
    
    
        
 Nienawiść to okrutna marynata, nadaje mięsu smak zepsutych odpadków.
    
    
        
 Nikt nie jest tak biednym, żeby nie mógł drugiemu pomóc.
    
    
        
 Domem Irlandczyka jest jego trumna.
    
    
        
 Jedynym sposobem na odnalezienie spokoju jest pozwolenie przeszłości na bycie przeszłością.