
Zaufanie to taka dziwna rzecz, która musi być obustronna.
Zaufanie to taka dziwna rzecz, która musi być obustronna.
Nikogo nie nazywaj wielkim, dopóki nie umrze.
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień.
Nikt jeszcze się nie wzbogacił, będąc w stu procentach uczciwym.
Trzeba brać to, czego się pragnie. Zapłacić cenę i nie tracić czasu na skrupuły.
Nie trzeba pytać losu, dlaczego nam coś daje. Tylko szybko wziąć, żeby nie umknęło!
Zaufanie jest nierozłącznie związane z kredytem milczenia.
Wygląda na to, że cnotę poczciwego Czeczota ocaliła wyłącznie pusta sakiewka.
Dwukrotnie: o raz za dużo.
Cnota, sama w sobie, jest nieciekawa i z góry wiadoma, cnota jest załatwieniem sprawy,
to jest śmiercią; grzech jest życiem.
(…) nie powinno tak być. Czy trzeba zapominać stare znajomości i dawne dni?