Fala krzywdy wróciła.

 Żyjemy pod dyktatem pragnień innych ludzi.

 Długie życie jest lepsze niż waleczna śmierć.

 Najważniejsze rzeczy niekiedy odkrywa się długo i powoli, ale są tego warte.

 Tak żyć nie można, nie wolno, a żyje się jednak - to straszne.

 Cały świat gra komedię.

 Napięcie to różnica potencjałów.

 Stawianie własnego zaślepienia wyżej od prawdy jest cechą umysłowości niewolników. Kiedy umysły nasze
są wolne, czujemy się zagubieni.
Do rozruszania naszej zamierającej żywotności potrzebujemy albo jakiejś mrzonki, albo czyjejś władzy, albo sankcji mędrców. Musimy zdać sobie sprawę, że póki bronimy się przed prawdą i szukamy jakichś hipnotycznych bodźców, póty nie jesteśmy zdolni rządzić się sami.

 We mnie też cały czas coś pęka, raz za razem.

 Choroby matek czuły, że odwiązanie było dla nas pięknym słowem.

 Błogosławię was, moje dzieci... A niech was wszyscy diabli!