
Jest rzeczą konieczną, by modlitwę wspierały dobre uczynki.
Jest rzeczą konieczną, by modlitwę wspierały dobre uczynki.
Powoli wypływałam na powierzchnię czarnego jak smoła snu.
Przestań pozwalać, by ludzie robiący dla Ciebie tak mało, mieli tak duży wpływ na Twoje myśli, uczucia i emocje.
Zrozumiałam, że czasami żałujemy czegoś tak bardzo, że później mocno obwiniamy za to siebie. Dusimy wszystko w środku, psychicznie stajemy się mało odporni, w głowie gotuje się od niepotrzebnych myśli. Dużo byśmy dali, żeby móc cofnąć czas, nie iść tą drogą, nie podjąć takiej decyzji, nie podać ręki, nie odezwać się, nie wsiąść za kółko. Ale to wszystko na nic, robimy sobie w głowie kocioł, do którego wrzucamy każdą myśl, aż w końcu zaczyna się przelewać i dopiero wtedy wyrządzamy sobie prawdziwą krzywdę. Czasami chyba trzeba usiąść, zrozumieć swój błąd i umieć pociągnąć życie dalej. Nie jest łatwo, ale przecież nikt nie powiedział, że tak będzie.
Sztuka jest zaiste nie chlebem, lecz winem życia.
Dzieci do nas strzelają, więc my strzelamy do dzieci.
Bliskość śmierci zawsze sprawia, że staramy się żyć lepiej.
Wielki strach cofa nas do zachowań z dzieciństwa.
Nie wtrącaj się do spraw czarodziejów, bo są chytrzy i skorzy do gniewu.
Kto by pomyślał, że dzieci gubią trzy rękawiczki dziennie, skoro mają tylko dwie ręce.
Nic tak nie uszlachetnia jak sentyment rodzinnej jedności.