Żegnaj świecie, żegnaj przytomności, żegnaj światło, żegnaj śmierci, witaj eterze.
Żegnaj świecie, żegnaj przytomności, żegnaj światło, żegnaj śmierci, witaj eterze.
Owinęłam folią bąbelkową brutalną rzeczywistość, jaką przedstawiały słowa.
Są w życiu takie sprawy, które napawają najczarniejszym smutkiem, skoro już zdołamy dać im wiarę.
Smutek jest zębatą istotą i powraca, kiedy tylko wypowie się szeptem jego imię.
Wszystko się zmienia, ale czasem zmienia się na gorsze i wtedy trzeba coś przedsięwziąć.
Pozwól ludziom gadać, szemrać i krytykować. To, co mówią lub myślą, nie ma z tobą nic wspólnego. Zachowaj dystans. Masz prawo być sobą bez względu na sytuację. Życie stopniowo uczy, od kogo powinniśmy trzymać się z daleka.
Droga którą dążysz nie jest drogą wieczną...
Jak ma być w tak kraju dobrze, jak chcą od ciebie tyle za pokój.
Bądź sceptyczny, gdy ktoś obiecuje ci niebo na ziemi.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby zachować równowagę, musisz się poruszać.
Lepiej, jak się będziesz bronić, niż żebyś miała dać się pokroić jak tort.