
Wolałabym umrzeć razem z mamą, niż stać bezpiecznie na ziemi ...
Wolałabym umrzeć razem z mamą, niż stać bezpiecznie na ziemi bez niej.
(...) nie potrafię dziękować, gdy przymieram głodem.
Inaczej będziesz nikim, a lepiej być kimkolwiek niż nikim.
Przychodzą takie chwile, że nie wiem już, co z sobą zrobić. Kiedyś pomyślałam, wsiądę w pociąg i przyjadę do ciebie. Ale to przecież o wiele za późno, o lata za późno, o całe życie za późno.
Czas robi swoje. A ty człowieku?
Buddowie nie nauczają Dharmy, która
jest zależna od liter. Każdy, kto naucza doktryny zależnej od liter i słów, jest tylko gadułą, ponieważ Prawda jest
poza literami, słowami i księgami.
Życie jest jak rzeka, płynie nieprzerwanie, czasami spokojnie, czasami gwałtownie, ale zawsze dąży do celu. Tak więc nie zatrzymuj się, nie bój się trudności, weź głęboki oddech i płyń z prądem, a zobaczysz, że z czasem wszystko będzie łatwiejsze.
Silny człowiek sam tworzy szczęśliwy zbieg okoliczności.
Jak świat długi i szeroki, honor bardzo staniał, bo niechodliwy dzisiaj to towar.
Walka o prawdę i prawdziwość poznania nie jest tylko walką przekonań czy przeświadczeń wyrażających się w systemach i teoriach, lecz jest niejako walką o samo życie.
Ufam. Płaczę. Przebaczam
i to mnie niszczy.