
(...) dowiedzieć się, że ktoś nie żyje, to nie to ...
(...) dowiedzieć się, że ktoś nie żyje, to nie to samo, co stanąć nad jego grobem.
Szczęśliwym jest człowiek,kiedy umie u schyłku swego życiaznaleźć więź łączącą go z jego początkiem.
Głos sumienia byłby lepszym doradca, gdybyśmy mu tak często nie podpowiadali, co ma mówić.
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień.
Czasami najskuteczniejszą formą działania jest powstrzymanie się od działania.
Gdy ja będę oskarżony o morderstwo, ty będziesz mi usługiwać.
Bo ja się wtedy nawet starałam pilnować, żeby nie zajść w złudzeniach za daleko, żeby w pewnym momencie nie dostać po głowie. No i przede wszystkim starałam się “na nas” nic nie budować. To miała być zupełnie nieżyciowa historia.
Pasterze, marynarze czy kupcy znają zawsze takie miasto, w którym żyje ktoś, kto sprawia, że pewnego dnia zapominają o urokach beztroskiego wędrowania po świecie.
Otwieram oczy i jest tak, jakbym je zamykał.
Czasami musisz zaakceptować fakt, że niektórzy ludzie mogą być tylko w twoim sercu a nie w życiu.
Życie bez radości to lampka bez oliwy.