
(...) dowiedzieć się, że ktoś nie żyje, to nie to ...
(...) dowiedzieć się, że ktoś nie żyje, to nie to samo, co stanąć nad jego grobem.
Czy to nie śmieszne: nawet nasze czasy będą kiedyś nazywali dobrymi dawnymi czasami.
Ja się nie zmieniłam, wciąż jestem taka sama, ale nie chodzę już tam, gdzie mnie nie chcą, nie dzwonię do tych, którzy nie odbierają, nie piszę do tych, którzy mi nie odpowiadają i odchodzę z miejsc, gdzie nie jestem mile widziana.
Wcześniej czy później wszyscy musimy stanąć przed wyborem. Poświęcić jedno, aby zyskać coś innego. W takich chwilach najważniejsze jest nie żałować tego, co tracimy. Bo jakkolwiek wielki będzie ból straty, jest to uzasadniona cena, jaką trzeba zapłacić za dokonany wybór...
A kiedy się działa, trzeba komuś ufać.
Bo w życiu nie chodzi o to, żeby żyć, ale żeby przeżywać!
Smutne jest to, że po tak zaje*istych chwilach spędzonych razem, ludzie nagle przestają się znać.
Trafność prognoz jest zdumiewająca. Wydaje się niemal nieprawdopodobnym, że mimo tak pełnej niepewności, jaką nosimy w sobie, cokolwiek udaje nam się zaplanować.
,,Rodzimy się ,by umierać''
Żołnierz musi ginąć, lecz śmiercią swą żywi naród, który go wydał.
Jeden wybór może cię zmienić.
Jeden wybór może cię zniszczyć.
Jeden wybór pokaże, kim jesteś...