
Pewnego dnia pisanie powieści będzie równie zwyczajne, jak dawniej było ...
Pewnego dnia pisanie powieści będzie równie zwyczajne, jak dawniej było ich pisanie.
Jest wiele gorszych rzeczy niż śmierć. Nie być kochanym albo nie być zdolnym,
by pokochać kogokolwiek: to jest gorsze.
Czas to grząskie błocko. Przecieka przez palce. I wsysa jak bagno.
Nie można przeżyć na nowo
czasu, który się już raz przeżyło.
Nigdy nie jesteśmy za starzy na to, by nas obrażać.
Jaki sens ma życie,jeśli nie można go z kimś dzielić.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.
Zapamiętaj, sami jesteśmy panami naszego losu. A panowanie wiąże się też z odpowiedzialnością. Skoro jesteś jego panem, jesteś za niego odpowiedzialny. Jeżeli coś zrobiłeś, przyznaj się do tego bez wstydu. Sam układasz swoje życie.
Krótko żyjemy, niewiele widzimy, niewiele wiemy, więc przynajmniej snujmy marzenia.
Natura ciągnie dziwkę na ulicę.
Życie oferowało możliwość wyboru, a wartość wszystkich oceniało się po tym, czy mają odwagę, bezczelną determinację, by złapać szansę i nie wypuścić jej z uścisku.