
Przesadziła z bagażem cnót rewolucyjnych.
Przesadziła z bagażem cnót rewolucyjnych.
Szczerość boli, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz.
Byłeś niczym okazały dąb, pod którym mogłam leżeć i czytać.
Ale dziś nic nie jest takie, jak planowałam. To chyba nigdy się nie udaje, prawda?
Myślę, że tak naprawdę nigdy jeszcze nie żyłem w czasie teraźniejszym.
Dopóki twoje serce jest wolne i spojrzenie nie należy do nikogo.
Jakoś to będzie, bo jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było.
To nasze blizny czynią
nas tym, kim jesteśmy.
I kiedyś prawdopodobnie zadzwoniłabym, żeby wyjaśnić całą sytuację. Pojawiłabym się w drzwiach. Podała rękę na zgodę albo na pożegnanie. Zrobiła cokolwiek, aby relacje były chociażby poprawne. Kiedyś bym poprosiła o kilka słów i kilka chwil. Ale etap żebrania o szacunek mam już za sobą. A jeśli ktoś nie potrafi okazać mi szacunku, to nie chcę od niego niczego więcej. (Aleksandra Steć)
Czyny innych nie zdołają okryć cię hańbą, tak jak mogą to zrobić twoje własne postępki.
Strzelanina w kostnicy zasada numer jeden: nie chowaj się za chudego.