Krzyk jest najciekawszym ze słów.

 Jim westchnął ciężko jak dentysta zmartwiony stanem uzębienia pacjenta.

 Śmierć za życia jest bowiem najbardziej bolesnym rodzajem zejścia w Hades.

 Mizerne są zamierzenia ludzkie wobec niezłomnych postanowień losu.

 Pozostał alkohol. Tam wciąż jeszcze pół mnie.

 Stres po rozwodzie porównywalny jest podobno ze stresem po śmierci najbliższej osoby.

 Niepowodzenia nie zmieniaj w złość i depresje ale przekształć w motywacje i chęć doskonalenia siebie.

 Dobrze jest umierać, gdy się ma świadomość, że zrobiło się w życiu coś naprawdę dobrego, że pozostanie się w pamięci choćby kilku ludzi i będzie się przykładem dla potomnych.

 Kto oddał życie za innych, ten jest święty.

 Może gdybyś mi pozwolił odetchnąć chociaż przez chwilę, nie musiałabym uciekać!

 Nie urodzić się, byłoby dla człowieka najlepszym.