
To nie publiczność podąża za nami, tylko my podążamy nieświadomie ...
To nie publiczność podąża za nami, tylko my podążamy nieświadomie za publicznością.
Kłamstwo nigdy nie jest niewinne.
Odeszła, brnąc przez gruzy swoich planów.
Nie wolno zgadzać się na pełzanie, gdy czujemy potrzebę latania.
Tylko szaleńcy i krańcowi idealiści bronią do ostatka spraw absolutnie przegranych.
Można pojechać daleko, lecz nie ucieknie się od samego siebie. Tak jak od cienia.
Ach, jak ja się będę teraz łotrował! Jak ja się będę łotrował!
Deszcz w jakiś niewytłumaczalny sposób zwalniał mnie z odpowiedzialności.
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
A to właśnie jest pociechą ludzi, którzy nie są bogaci… jest tyle rzeczy, które mogą sobie wyobrazić.
A w głowie - jak w spalonej bibliotece...