
Może od umierających należy uczyć się życia?
Może od umierających należy uczyć się życia?
Nie pozwól mi upaść, Danielu.
Kiedy ktoś do mnie mówi: "Kocham cię", czuję się, jakby mi przystawiono pistolet do głowy. Czy w takiej sytuacji można powiedzieć coś innego niż to, czego domaga się osoba trzymająca broń?
"Też cię kocham". Niech szlag trafi miłość i niech żyje coś innego,
czego nie potrafię nazwać, ani opisać.
Daję słowo,zatem ja już przeszło czterdzieści lat mówię prozą,nie mając o tym żywnego pojęcia!
Rzeczy utracone nie żyją - lezą w ziemi i fruną w powietrzu, bez grobowców.
Płacz nie jest złą rzeczą, chyba że ktoś wpadnie w rutynę.
Twój język jest twoim koniem. Jeśli puścisz go luzem, na pewno cię zdradzi.
Wystarczy tylko się uśmiechać, by ukryć zranioną duszę, i nikt nawet nie zauważy, że cierpisz.
Czuję się sam, sam, sam, chociaż otoczony…
Chciałbym żyć trzeźwy a umrzeć pijany.
To, czego nauczyło go dotychczasowe życie,
to nie liczyć na nikogo, tylko na siebie.