
Kiedy się traci kontrolę nad sobą, traci się jakąkolwiek godność.
Kiedy się traci kontrolę nad sobą, traci się jakąkolwiek godność.
Ludzi nietrudno zrozumieć, jeśli się im bacznie przyglądamy.
Ten samolot jest tak stary, że do wygódki wychodzi się na zewnątrz.
Potrafię przyznać się do błędu, przeprosić i wiele wybaczyć. Niezwykle cierpliwy ze mnie człowiek i myślę, że moje granice tolerancji dla ludzkich zachowań sięgają bardzo daleko. Taki już ze mnie typ. Ugodowy. Czasami jednak zdarzy się - chociaż niezwykle rzadko - że ktoś uprze się na tyle, że te granice przekroczy. Wtedy zaczynam wyznawać "mamtowdu*izm" i "c*ujmnietoobchodzizm". Wtedy już nikogo nie przepraszam, jedynie samą siebie, że wcześniej byłam tak grzeczna, nazbyt wyrozumiała w stosunku do innych i zbyt mało honorowa w stosunku do siebie.
To nie imię decyduje o tym, kim jesteś...
Niestety, czasami życie obchodzi się z nami okrutnie, a my nie możemy nic na to poradzić.
Życiem kieruje szczęście, nie mądrość.
I widział niebiańskie światło. Które odwzajemniało jego spojrzenie.
To nasze blizny czynią
nas tym, kim jesteśmy.
W większości wypadków
im dziwniejsza wydaje się sprawa, tym banalniejsze rozwiązanie.
Kiedy się dzieli poduszkę, dzieli się też tajemnice.