Póki słońce będzie błyszczeć na niebie, życie nigdy całkiem nie ...
Póki słońce będzie błyszczeć na niebie,
życie nigdy całkiem nie poszarzeje.
Być może czasami najlepiej jest być niewidomym, wtedy widzi się rzeczy takimi, jakimi są naprawdę, a nie pozwala się oślepić ich wyglądowi.
Przeje*ane być wrażliwym.
Postanowiłem, że nie poddam się temu tragicznemu procesowi nabywania rozsądku.
Obcowanie z ludźmi nakłania do samoobserwacji.
Noc niesie ukojenie i dodaje nam sił. W obliczu jej ogromu nasze codzienne zmartwienia pierzchają jakby zawstydzone swą małością.
Wszystko czego pragniesz, znajduje się po drugiej stronie strachu.
Człowiek zmuszony jest żyć w kłamstwie, ale może być do tego zmuszony jedynie dlatego, że zdolny jest tak żyć. Nie tylko więc system wyobcowuje człowieka, ale wyobcowany człowiek wspiera zarazem ten system jako swój mimowolny projekt. Jako upadły obraz swego własnego upadku. Jako dokument tego, że sam zawiódł.
Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy. Nie naprawiaj komuś życia, pracy ani związku, jeśli nikt Cię o to nie prosi. Zajmij się swoimi sprawami, a jeśli masz za dużo czasu, to napisz wiersz, lub umyj okna. Ale nie wtrącaj się do życia innych ludzi, bo prędzej czy później niechcący dostaniesz łokciem w oko...
Kiedy przestaniesz walczyć z prądem, którego i tak nie da się pokonać, możesz pogodzić się z tym, co jest, odpocząć i pozwolić, by rzeka życia zawiodła cię w miejsce, w którym przyniesiesz światu największy pożytek.
Sierota zawsze i wszędzie wypatruje znaków.