Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą się od rozpalonego ...
Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą
się od rozpalonego węgla i gasnącą natychmiast.
Zbyt stary jestem, by tylko się bawić,zbyt młody jeszcze, by nie pragnąć niczego.
Fala krzywdy wróciła.
O nic więcej wszak nie prosił – tylko o pracę.
Zazwyczaj widmo śmierci sprawia, że bardziej szanujemy życie.
Moja przeszłość jest smutna, teraźniejszość to katastrofa, na szczęście nie mam przyszłości.
Życie musi być zrozumiane od tyłu. Ale musi być przeżywane do przodu.
Miasto było z papieru, ale nie wspomnienia.
Obudziłam się i pomyślałam,że jestem w niebie.
Doświadczony żeglarz nie walczy z prądem ani wiatrem, ale pozwala im unosić się w obranym przez siebie kierunku.
Słowa to tylko słowa i one rzadko zawracają z drogi kogoś, kto tego nie chce.