Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą się od rozpalonego ...
Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą
się od rozpalonego węgla i gasnącą natychmiast.
Naszym ideałem nie jest wolność, tylko przetrwanie.
Życie nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da.
Usnąć by niczego nikomu nie zazdrościć.
Poboisz się, poboisz i umrzesz i tyle będziesz mieć z tego życia.
Bawisz Się Uczuciami Jak Dziecko. Klockami Budujesz. Rozwalasz. I Szybko Spierdalasz.
Starość ma uzbierane zapasy życia najtajemniej w rozmaitych kryjówkach, jak skarby u skąpca ukryte, które na ostatnią chowa potrzebę i które wydaje powoli i najoszczędniej.
Rzeczywistość jest przereklamowana.
Jeśli nawet nie widzisz drogi wyjścia z kłopotów, to jeszcze nie znaczy, że ta droga nie istnieje.
Życie to nie tylko dech w twojej piersi, ale także ruch, który nim kieruje; to nie tylko pleszczące w takt dźwięki serca, ale także dusza, która tętni w nich.
Ale jeśli nawet zginę, to przynajmniej będąc sobą, pomyślał Nik.