Film to życie, z którego wymazano plamy nudy.

 Biedna ta moralność, która składa się tylko z zakazów.

 Żyłem jak chciałem
i umrę jak mi się podoba.

 Jestem w stanie wiele ludziom wybaczyć, poza odrywaniem mnie od posiłków.

 Każde narodziny są kolejnym dowodem nadziei.

 Czyli kompromis po polsku, wilk głodny i owca rozszarpana...

 Umiera się nie na jakąś określoną chorobę, lecz na całe życie.

 Teraz wierzę,że jesteśmy czymś więcej niż tylko sumą składników.

 Czemu walczę by żyć, jeśli żyję tylko by walczyć.

 Z roku na rok pozbawiani jesteśmy przez państwo kolejnych obszarów wolności, a tylko wolność wyboru pozwala doprowadzać oszustów
do bankructwa.

 Ludzie będą gadać i wszystko rozgrzebywać. Człowiek nie pochodzi od małpy, tylko od kury.