
Ich sarkazm raniłby mnie, a moje zalęknienie nie pozwalałoby mi ...
Ich sarkazm raniłby mnie, a moje zalęknienie nie pozwalałoby mi się bronić.
Było coś niepokojąco ironicznego w fakcie, że śmierć wcale nie okazała się rzeczą ostateczną.
Kochankom nie trzeba słów, wystarczy spojrzenie.
Może twoja historia nie zaczyna się zbyt szczęśliwie, ale przecież to tylko początek. Najważniejszy jest ciąg dalszy, ten, który sam piszesz.
Świat należy do szaleńców albo hipokrytów. Tylko te dwa typy istnieją na Ziemi. A ty musisz wybrać swój.
Na zawsze nie ma nic. Rzeczy się niszczą, a ludzie odchodzą.
Serce ściska mi się z żalu na myśl,
że tak często coś tracimy, nim zdołamy zrozumieć, jaką ma wartość.
Każdy człowiek – człowiekiem.
Nie – białym, czarnym, śniadym czy czerwonym.
Najsmutniejsi ludzie jakich w życiu spotkałam, to ci, którzy nie interesują się niczym głęboko. Pasja i zadowolenie idą ze sobą w parze, a bez nich każde szczęście jest wyłącznie chwilowe, nie ma bowiem bodźca, który by je podtrzymywał.
I nigdy nikomu ani niczemu nie oddawaj całej siebie. Zostaw choć kawałek na własność, żebyś miała do czego doszywać, jak Ci resztę wyszarpią. Ta rada dotyczy głównie serca.
Niektóre elementy układanki tworzącej świat są wstrętne.