
Jestem jak fala, załamuję się tylko raz.
Jestem jak fala, załamuję się tylko raz.
Syte psy nienawidzą głodnego wilka.
Czasem przychodzi taki moment w życiu, że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód i nieważne jak cholernie by Ci zależało, jak trudne by to było po prostu trzeba odejść.
Życie, które łatwo jest zepsuć, a naprawić tak trudno.
Dokąd w mej duszy będę przeżywał wahania, a w moim sercu codzienną zgryzotę?
Stawianie własnego zaślepienia wyżej od prawdy jest cechą umysłowości niewolników. Kiedy umysły nasze
są wolne, czujemy się zagubieni.
Do rozruszania naszej zamierającej żywotności potrzebujemy albo jakiejś mrzonki, albo czyjejś władzy, albo sankcji mędrców. Musimy zdać sobie sprawę, że póki bronimy się przed prawdą i szukamy jakichś hipnotycznych bodźców, póty nie jesteśmy zdolni rządzić się sami.
Ile szaleństwa i sadyzmu zniesie ten świat?
Jestem zmęczony, szefie. Zmęczony
wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu.
Zmęczony tym, że nigdy nie miałem przyjaciela,
żeby powiedział mi skąd, gdzie i dlaczego idziemy.
Głównie zmęczony tym, jacy ludzie są dla siebie.
Zmęczony jestem bólem na świecie, który czuję i
słyszę... Codziennie... Za dużo tego. To tak, jakbym
miał w głowie kawałki szkła. Przez cały czas.
Czasem mam ochotę
po prostu uciec jak najdalej, gdzie nikt mnie nie znajdzie.
(...) ja jestem Kameleon, igraszka chwili, straszne moralne nic!
Cnota z okazją razem noc przespały,cnoty nie było, kiedy rano wstały.