Powtarzali, że płacz to nic złego, ale ja po prostu ...
Powtarzali, że płacz to nic złego, ale ja po prostu nie potrafiłam się rozpłakać.
Powiedziałem, że chce być z nią na zawsze. Tylko, że na zawsze to za krótko.
Nie mogę tak dalej. Nie chcę przeżyć życia tak, jakbym oglądała je z boku.
Ale jest chory, gnije od środka.
Ból zdaje się być największym przeciwnikiem cnoty.
Tak drzemie we mnie wiele książek, lepszych i gorszych, najrozmaitszych. Zdania, słowa, akapity i wersy, niczym niespokojni sublokatorzy, nagle budzą się do życia, wałęsają się samotnie albo rozpoczynają w mojej głowie hałaśliwy dialog, którego nie potrafię uciszyć.
Kiedy ktoś na okrągło Cię rani, pomyśl o nim jak o papierze ściernym. Może Cię podrapać i lekko zranić, ale w końcu Ty będziesz obrobiony i wypolerowany, a on stanie się bezużyteczny.
To jakby sunąć po powierzchni ogromnego klejnotu.
Czasami dobrzy ludzie pokryci są tatuażami, a czasem najgorsi jakich spotykasz, chodzą co niedzielę do kościoła.
Sztuka prowadzenia rozmowy jest dla naszegozdrowia tak samo ważnajak odpowiednie odżywianie się i ruch.
Życie to nie jest czekanie, aż burza minie... To nauka jak tańczyć w deszczu.