Każda śmierć staje się ofiarą, aby ożyli inni powołani do ...
Każda śmierć staje się ofiarą, aby ożyli inni powołani do życia i do trudu w czasie, który Bóg im naznaczył.
Jestem zmęczony, szefie. Zmęczony
wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu.
Zmęczony tym, że nigdy nie miałem przyjaciela,
żeby powiedział mi skąd, gdzie i dlaczego idziemy.
Głównie zmęczony tym, jacy ludzie są dla siebie.
Zmęczony jestem bólem na świecie, który czuję i
słyszę... Codziennie... Za dużo tego. To tak, jakbym
miał w głowie kawałki szkła. Przez cały czas.
Tak właśnie wygląda życie. Myślisz, że coś wiesz, że coś kontrolujesz, a na końcu i tak czeka cię bezgraniczne zdumienie.
Obywateli nie produkuje się w fabrykach; to w rodzinie, pod sercem matki kryje się naród.
Czas jest poza nami i przed nami, przy nas go nie ma.
Dopiero w nieszczęściu poznajemy naprawdę samego siebie.
Życie to nie te dni, które minęły, ale te, które pamiętamy. To nie są chwile, które gubimy, ale te, które trzymamy. To nie są łzy, które wylewamy, ale te, które odkładamy na później. Życie to nie jest to, co mamy, ale to, co dajemy.
To nie imię decyduje o tym, kim jesteś...
Śmieszność hańbi bardziej niż hańba.
Życie bez moralnego wysiłku jest snem.
Mniej czasu dzieli nas od zagłady świata niż od minionej chwili, którą właśnie przeżyliśmy, bo ją straciliśmy już na zawsze