Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z ...
Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy
nie wiadomo kiedy otworzy się zapadnia.
Narrator zwykle jest po stronie swoich bohaterów, a narrator wszechwiedzący zawsze jest po stronie swoich bohaterów. Nie ma innego wyjścia: narrator wie przecież, jak wszystko się skończy, a wszechwiedza skazuje na miłosierdzie. Nie można być jednocześnie wszechwiedzącym i niemiłosiernym.
Tako rzecze chińskie ciasteczko.
Człowiek nigdy w pełni nie doceni seksu,
nie obdarzy go szacunkiem, na jaki przecież zasługuje.
Bieda temu, kto zadowolony jest z siebie: taki człowiek nigdy nie nabędzie rozumu.
– Który dzień w naszym życiu nigdy nie nadchodzi?
– Jutro.
Jeśli można z kimś przemilczeć to można z nim robić wszystko.
Lepiej nie mieć racji niż swoimi racjami wyciskać łzy z oczu innym.
Gdyby marzenia były rybami, wszyscy byśmy zarzucali sieci.
Życie jest ciągiem przypadków zwanych koniecznościami
i trudno określić, który z niech był najważniejszy.
Ludzie są przeważnie nieszczęśliwi, bo żyją nie po swojemu.
Czy tylko ja tak mam, że lista rzeczy, jakie chce się na święta z roku na rok staje się coraz mniejsza? Aż w końcu jedyne, czego tak naprawdę się pragnie, to te rzeczy, których nie da się nabyć za pieniądze.