Słowa się rozsypują, układają w nowe.
Słowa się rozsypują, układają w nowe.
Kto niszcząc siebie goni na ustroń i zbutwiałe serce zanosi do popiołów, temu, na pewno, na końcu nie przyszła godzina, lecz kres życia i samotności.
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, może trzeba dostać w kość, żeby zrozumieć, czego właściwie chce się od życia.
Wszyscy ponosimy straty - i tym bardziej cenimy to, co mamy.
Ktoś kiedyś powiedział: "Wielkim człowiekiem jest ten który walczy do końca". I pewnie miał sporo racji. Natomiast ja uważam że każda walka ma swój koniec. Czasami i Ty musisz przestać walczyć. Nie z powodu dumy, lecz z szacunku do samego siebie. Przestań być dla kogoś, zacznij być dla siebie. Doceń siebie za to kim jesteś. Bądź dla siebie dobry. Tak po prostu.
Nie potrzebuję samotności, aby się modlić, ale potrzebuję ciszy wewnętrznej.
Doświadczenie dowiodło, że kto nigdy nie ufa, będzie oszukany.
Podświadomość jest uparta i tajemnicza, i naprawdę zawsze w końcu zrobi to, co zechce.
Może byłam starsza od siebie samej?
Przypadek to nazwa największej ludzkiej pomyłki.
Odwaga nie polega na nieodczuwaniu strachu,
ale na umiejętności działania mimo niego.