Tylko Duch, jeśli tchnie na glinę może stworzyć człowieka.

 Bojaźń zaś i strach padł na cały lud.

 Strzelaj więc sobie, ile chcesz, do sójek, jeżeli ci nie za trudno je trafić, tylko pamiętaj, że grzechem jest zabić drozda.

 Chleb otwiera każde usta.

 Nasze historie zaczynają się, nim się zaczną, i trwają jeszcze po swoim zakończeniu.

 Odmiana to wspaniała rzecz.

 Nie wszystko, co się chwieje, może być kołyską.

 Kiedy się z kimś dzieli życie, patrzy się na jego twarz zamiast w lustro. Widzi się swój uśmiech w czyimś uśmiechu; widzi się wzbierający w swoim wnętrzu gniew, zanim jeszcze wybuchnie. Widzi się sarkazm; widzi się miłość. Kiedy się mieszka samemu, trzeba polegać na lustrze, pokrytym z tyłu srebrną farbą, a żadna tafla, choćby pokryta od tyłu srebrem, nigdy nie powie prawdy. Ojciec powiedział jej kiedyś: „Lustra są dobre
do jednego: przyłożone do ust zmarłego

człowieka pozwalają zyskać pewność,
że nie żyje naprawdę.

 Nie obchodziło mnie, czy wygram, czy przegram, chciałem tylko walczyć.

 Czsami ludzie nie dostrzegają tego, co mają przed samym nosem...

 Strzelanina w kostnicy zasada numer jeden: nie chowaj się za chudego.