
Nie umiem odgrywać komedii ani przed sobą, ani przed innymi.
Nie umiem odgrywać komedii ani przed sobą, ani przed innymi.
Stojąc przy trumnie, wszyscy widzimy tylko to, co dobre, lub to, co zobaczyć chcemy.
Samotni są samotni bez granic.
Jak tam święta, udane czy rodzinne?
Tym samym mózgiem myśleć i wierzyć?
GDY WIEM, ŻE WARTO, ZROBIĘ KU*WA WSZYSTKO!
Nie płacz, bo to już się skończyło. Uśmiechaj się, bo to się wydarzyło. Życie to nie dni, które przeminęły, ale te, które pamiętamy.
-Co Cię najbardziej boli, co jest najsmutniejsze? - Rozczarowania. Bo wcale nie to, że ktoś mi pokaże, że mnie nie lubi. Wcale nie to, że ktoś mnie wkurwi. Wcale nie to, że ktoś mnie wyzwie, obrazi, odrzuci. Najbardziej bolą rozczarowania.
„Są ludzie, w których obecności czujemy się dobrze, i tacy, z którymi nam nie po drodze. Z wiekiem i nabytym doświadczeniem zrozumiałam, że nie ze wszystkimi muszę się przyjaźnić, ba, ja nie wszystkich muszę lubić i zapraszać na wino. Są przyjaźnie nierozerwalne, powierzchowne znajomości, jest koleżeństwo. Na niektóre znajomości szkoda tracić cennego czasu. Lubię spotkania z ludźmi, przy których mogę być sobą.”
A może bliskość jest słuchaniem?
Uśmiechnij się do chłopca, który sprzedaje mokre róże.