
Uczciwość to nie najlepsza postawa życiowa. Może z wyjątkiem sztuki.
Uczciwość to nie najlepsza postawa życiowa. Może z wyjątkiem sztuki.
Kiedy się z kimś dzieli życie, patrzy się na jego twarz zamiast w lustro. Widzi się swój uśmiech w czyimś uśmiechu; widzi się wzbierający w swoim wnętrzu gniew, zanim jeszcze wybuchnie. Widzi się sarkazm; widzi się miłość. Kiedy się mieszka samemu, trzeba polegać na lustrze, pokrytym z tyłu srebrną farbą, a żadna tafla, choćby pokryta od tyłu srebrem, nigdy nie powie prawdy. Ojciec powiedział jej kiedyś: „Lustra są dobre
do jednego: przyłożone do ust zmarłego
człowieka pozwalają zyskać pewność,
że nie żyje naprawdę.
Żyć znaczy cierpieć i płakać.
Jeśli chcesz żyć dla siebie, trzeba abyś żył dla innych.
(...) trzeba być grzecznym, by być kochanym.
Życie to nie tylko dech w twojej piersi, ale także ruch, który nim kieruje; to nie tylko pleszczące w takt dźwięki serca, ale także dusza, która tętni w nich.
Aby znać człowieka, wystarczy poznać samego siebie; aby poznać ludzi, trzeba żyć pośród nich.
U naczelnych najważniejszy jest dotyk.
Lubię samotność ale niekiedy mam jej już dosyć. Wtedy szukam ludzi by ponownie się zniechęcić.
Nie pytaj, nawet mnie, co to jest samotność, bo nikt tego tak naprawdę nie wie.
Codziennie znajdujemy Łazarza, jeśli go szukamy, co dzień widzimy Łazarza, choćbyśmy go nie szukali.