Życie jest za krótkie, żeby tracić je na dyskusje o ...
Życie jest za krótkie, żeby tracić je
na dyskusje o życiu. Lepiej je przeżyć.
Wyobrażenia ludzi o życiu po śmierci nigdy nie były wyraźne. Ale kiedy teraz księża oraz wierni wymawiają słowa: "żywot wieczny", nie pojawiają się wyobrażenia żadne.
Możesz się wściekać, ile chcesz, ale nic nie poradzisz na to, na co nic nie poradzisz.
Nie można wymazać ani zmienić historii. To byłoby równoznaczne z zabiciem samego siebie.
Czyny innych nie zdołają okryć cię hańbą, tak jak mogą to zrobić twoje własne postępki.
Ona właśnie taka była, ogrzewała wszystko naokoło siebie, a sama się wypalała.
Prawdziwe życie to splot niewielkich, ukrytych nagich faktów, które stają się widoczne tylko po wielu latach.
Potrafię przyznać się do błędu, przeprosić i wiele wybaczyć. Niezwykle cierpliwy ze mnie człowiek i myślę, że moje granice tolerancji dla ludzkich zachowań sięgają bardzo daleko. Taki już ze mnie typ. Ugodowy. Czasami jednak zdarzy się - chociaż niezwykle rzadko - że ktoś uprze się na tyle, że te granice przekroczy. Wtedy zaczynam wyznawać "mamtowdu*izm" i "c*ujmnietoobchodzizm". Wtedy już nikogo nie przepraszam, jedynie samą siebie, że wcześniej byłam tak grzeczna, nazbyt wyrozumiała w stosunku do innych i zbyt mało honorowa w stosunku do siebie.
Sztuka, która nie jest zrozumiała podczas oglądania, degraduje!
Ojczyzna jest wspólną rodzicielką nas wszystkich.
Więcej znaczy odważny rozum aniżeli siła.