
Bywa, że lepiej nic nie mówić.
Bywa, że lepiej nic nie mówić.
Można długo iść drogą życia nie starzejąc się, albowiem wiek dojrzały polega na ciągłym oglądaniu się za siebie by dostrzec, gdzie się błądziło.
Wiele się wydarzyło, choć niewiele zmieniło.
Jedyne, czego inni mogą się o tobie dowiedzieć, to to, co pozwolisz im zobaczyć.
Lilka była tym samym co ważka unosząca się nad stawem w letnie popołudnie.
Boli brak pieniędzy; ale ich nadmiar stwarza jeszcze większe problemy.
Praca uodparnia na ból.
Praca daje nam więcej niż wypoczynek.Ona daje nam życie.
Los jednak działa według sobie tylko znanych prawideł.
Chciwość i żarłoczność są czynne, pracowite, nie znają wytchnienia.
Powiedz „nie” sztucznym relacjom, pozornym przyjaźniom i miłości na siłę. Albo ktoś chce Ciebie w 100%, albo niech spierdala. Daj swój czas, uśmiech i obecność tym, którzy Cię kochają. Zaś tym którzy mają Cię w dupie, wszystkim kłamcom, egoistom i manipulantom pokaż środkowy palec. Jednak tym razem nie zamykaj za sobą spokojnie drzwi. Rąbnij nimi tak, by z hukiem wyleciały z futryny. Niech wszyscy ludzie, którzy nigdy nie zasługiwali na to, by być w Twoim życiu raz na zawsze zrozumieją, że nie ma w nim dłużej dla nich miejsca. Koniec z wszystkimi gównianymi wymówkami typu „nie miałem czasu”, „nie mogłem” lub „byłem zajęty”. Koniec z frajerskimi tekstami „jesteś fajna, ale…” Nie ma kurwa „ale”! Albo wspólnie się szanujemy i dajemy z siebie wszystko, albo nie róbmy tego wcale… (Oczami Mężczyzny, Rafał Wicijowski)