Nadchodzi czas by służyć cudzym ustom.
Nadchodzi czas by służyć cudzym ustom.
Trzeba przywyknąć do tajemnic; takie jest życie.
Jak się przewrócę to się podniosę, a jak się nie podniosę to sobie poleżę. I ch*j Ci do tego.
Jedyne na co mam ochotę, to całkowity, kompletny reset.
Być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć, nim minie czas.
Ludzie słabi są psami silniejszych.
Nikt za życia nie zna własnej świętości, a często i świętości innych.
W życiu trzeba się do wszystkiego przyzwyczaić, nawet do wieczności.
Człowiek sam sobie, gdyby się nawet najbezwzględniej sądził, krzywdy nie zrobi.
W naszym życiu nic nie jest na stałe. Na tym polega jego urok. Życie to chaos. Ale głęboko wierzę, że ludzie, którzy się obok nas pojawiają dzielą się na dwie kategorie. Czasami znajdujemy osobę, która będzie z nami na lata, a czasami zjawia się obok nas ktoś na chwilę. Na sezon. Jak kolekcja wiosna/lato, jesień/zima. Ktoś, kto jest z nami z określonego powodu. Ktoś, kto nas czegoś nauczy. O sobie albo o świecie. I siebie również. Ktoś, kto da nam dużo przyjemności. Obudzi w nas uczucia, które – wydawałoby się – dawno w nas przygasły. Ktoś, kto nas zmieni. A później po prostu odejdzie.
Co nie boli, to nie życie, co nie przemija, to nie szczęście.