
Sama mogę staczać swoje bitwy. To właśnie robią wybrańcy, prawda?
Sama mogę staczać swoje bitwy. To właśnie robią wybrańcy, prawda?
Dwa najważniejsze dni w życiu człowieka: pierwszy to dzień, w którym się urodził, a drugi to ten, w którym zrozumiał po co.
Nie lubię mówić o swoich problemach.
Zazwyczaj i tak nikt ich za mnie nie załatwi.
To po co? Żeby usłyszeć: ,,Nie martw się jakoś
to będzie"? To sama to sobie mogę powiedzieć.
Umarli pozostają młodzi.
Więcej błogosławieństwa jest w dawaniu aniżeli w braniu - motto miłosiernych i bokserów.
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem
co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedzielę. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.
Kolory były z telewizji i światło świata przepadało w nich bez śladu.
Życie jest jak rower. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać. Często najtrudniejszym aktom odwagi nie towarzyszy żadna piorunująca fanfara. To raczej te ciche chwile, kiedy patrzymy prawdzie w oczy i decydujemy się ją przyjąć.
Lepiej kontrolować swoje błędy niż cudze.
Własność. Własność. Wszystko dla własności.
Nie ma przypadkowych spotkań i ludzie też nie stają na drodze naszego życia, ot tak. Każdy człowiek zostaje nam dany po coś, aby czymś nas ubogacić, dopełnić, coś pokazać czy uświadomić. Poprzez ludzi dostajemy od życia tysiące szans na to, aby stać się lepszym człowiekiem lub aby temu człowiekowi pokazać coś, czego on do tej pory nie dostrzegł.