W życiu wychodzę z założenia, że wolę słuchać ciszy niż ...
W życiu wychodzę z założenia, że wolę słuchać ciszy niż głupiego pierdolenia.
Spędziłem życie na adorowaniu śmierci.
Trzymaj się zen. Pieprz pisanie.
Nie od dzisiaj wiadomo, że życie to nieustanna walka, której nie możemy unikać. To właśnie przez te trudności stajemy się silniejsi i mądrzejsi. Niemniej jednak, to jak poradzimy sobie z nimi, zależy tylko i wyłącznie od nas samych.
Właśnie to lubię w zdjęciach - pozwalają uchwycić i przeżyć raz jeszcze szczęśliwe chwile.
Rozłączenie bliźniąt nie jest zwykła rozłąka. To jest tak, jakby się przeżyło trzęsienie ziemi. Kiedy dochodzisz do siebie, nie poznajesz świata. Horyzont się przesunął. Słońce zmieniło kolor. Nic nie pozostało z terenu, który się znało. Żyjesz. Ale to już nie jest to samo życie. Nic dziwnego, że ci, co ocaleli z takiej katastrofy, tak często żałują, i nie zginęli wraz z innymi.
Wyobrażasz sobie, że wystarczy rozumieć umieranie żeby nie umrzeć?
Nie ma co kurczowo trzymać się życia, które może przynieść tylko cierpienie.
Wolność nie usypia, nie prowadzi ani do bierności, ani do konformizmu.
Przynajmniej być świrem to mieć jakieś własne miejsce.
Pozwól odejść ze swojego życia tym, którzy nie doceniają ile dla nich robisz.